sobota, 12 marca 2016

Moja poranna pielęgnacja twarzy

Witajcie kochane. Dzisiaj przychodzę do was z produktami jakie używam codziennie rano po przebudzeniu do twarzy. Czym myje, nawilżam i pielęgnuje moją twarz rano?  Nie będę przedłużać i zapraszam do dalszej części.


Codziennie rano po przebudzeniu chcę umyć swoją twarz i zmyć każdą drobinkę kurzu i brudu po nocy, a także pozostałości po wieczornej pielęgnacji. Na pierwszy rzut idzie Odświeżający żel do mycia twarzy do skóry normalnej i mieszanej z Avonu. Ten kosmetyk nie jest w formie żelu a lekkiej pianki. Dzięki aplikatorowi wydobywamy piankę w pojemnika i nie martwimy się czy za dużo czy za mało. Jedna pompka jest wystarczająca do umycia całej twarzy i szyi. Produkt ma bardzo ładny kwiatowy zapach, jest delikatny, ale niestety czasem może zaszczypać lekko w oczy. Ja nie należę do osób, które czytają skład, ale wielu z was może on nie pasować pod tym względem bo na 3 miejscu ma glicerynę, a na 7 SLSy.


Po umyciu twarzy używam Oliwkowej wody tonizującej z wit.C z Ziajii z serii liście zielonej oliwki. To jest jedyna seria Ziajii, która przypadła mi do gustu. Spryskuje twarz i idę jeść śniadanie. W tym czasie tonik może sobie popracować i zrównoważyć pH mojej skóry na twarzy, a także ta oliwka może wejść w głąb niej. jestem z tego produktu bardzo zadowolona. Nie wysypuje mnie po nim, nie mam pozatykanych porów, a krem i makijaż świetnie się utrzymują i grają ze sobą. Dodatkowo używam go często po ćwiczeniach i kiedy mam taką potrzebę. Moim zdaniem jest godny polecenia.


Na koniec pozostawiam nawilżenie. Najpierw w okolice pod oczami i na powieki wklepuje nie pełną pompkę ( nawet można powiedzieć, że pół pompki) kremu firmy Sylveko Vianek nawilżający z ekstraktem z lnu. Od kiedy go używam widzę, że moja skóra wokół oczu jest nawilżona, elastyczna i wygląda dużo lepiej niż przy innych kremach. Używam go od miesiąca i wręcz go uwielbiam. Konsystencja jest takiego lekkiego kremu i pachnie bardzo delikatnie lnem, a kolor ma lekko żółtawo biały. Nie mam po nim problemu z łzawieniem oczy czy szczypania jak to bywa po niektórych kremach. Moja skóra wokół oczu również zrobiła się napięta i elastyczna przez co moje oczy wyglądają przepięknie. Na koniec nakładam krem Avon NaturaEffects Hydration jest to Nawilżający krem na dzień z SPF15. Uważam, że aktualnie kiedy jest taka pogoda na dworze nie potrzebuję większego SPF. Krem ma lekką konsystencję i bardzo przyjemny zapach. odcień kremu to taka lekko zabrudzona biel. Wystarczy niewielka ilość by nakremować twarz i szyję przez co jest bardzo wydajny. Ja używam go od początku stycznia i jestem mniej więcej w połowie. Opakowanie jest szklane z plastikową nakrętką dlatego trzeba uważać by nie stłuc. Ostatnio zauważyłam, że on kiedy używam tego kremu moja skóra wygląda na zdrową i elastyczną, a także rzadko kiedy mnie coś wysypie.


Jeżeli wam się spodoba to niebawem ukaże się moja wieczorna pielęgnacja. A wy jakie kosmetyki rano używacie?

1 komentarz: