niedziela, 6 marca 2016

Yankee Candle Cranberry Pear

Dzisiaj znowu pachnący post.  Wybaczcie,  że ich ostatnio tyle,  ale już niebawem będzie inaczej.  Na dworze zrobiło się zimno,  szaro i brzydko dlatego postanowiłam umilić sobie popołudnie i zapaliłam próbkę wosku Yankee Candle o nazwie Cranberry Pear.


Kiedy powąchałam wosk bez odpalenia poczułam tylko delikatny zapach żurawiny i bardzo mnie zaskoczył swoją delikatnością.  Miałam nadzieję,  że kiedy go odpalę zapach będzie mocniejszy.  Niestety zapach po odpaleniu nadal był delikatny i lekko wyczuwalny.  Mój pokój jest mały i zapachy innych wosków Yankee zawsze były bardzo wyczuwalne,  a tutaj taki delikatny aromacik.  Zapach jak dla mnie za delikatny.  Czuć głównie żurawinę,  a gruszka jest jak dla mnie prawie nie wyczuwalna.  Bardzo się zawiodłam na tym zapachu i nie kupię ani wosku ani świecy.


Ocena:1/6

Jakie są wasze ulubione woski z Yankee i Kringle? Z chęcią powiększę swoje zbiory o nowe zapaszki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz