wtorek, 3 maja 2016

Moja "kolekcja" lakierów do paznokci

Hej :) Dzisiaj przychodzę do was z moją mini "kolekcją" lakierów do paznokci. Aktualnie jest moda na lakiery hybrydowe, z którymi jakoś nie bardzo się polubiłam i na razie nie planuję do nich ponownie podejść dlatego używam zwykłych lakierów. Myślę, że to dobry pomysł by wam je pokazać, ponieważ większość z nich jest dostępna w Rossmanie, a niebawem będzie na nie promocja -49%. Może akurat komuś coś wpadnie w oko, a ja już mam listę lakierów jakie chcę kupić. Zobaczymy co z tej listy uda mi się kupić bo na pewno będzie szaleństwo w drogeriach Rossmann.


Dobra na pierwszy strzał idzie Wibo. W listopadzie 2014 pierwszy raz zakupiłam lakiery tej firmy, ale mnie nie powaliły. Za każdym razem kiedy nakładam przeźroczysty lakier z serii Extreme Nails w numerku 20 to cieszę się ładnym połyskiem, ale niestety bardzo szybko odpryskuje. Zresztą tak samo zachowuje się lakier z tej samej serii w numerku 548 ( jest to taki morski). Trzeci lakier jaki mam tej firmy to nr. 2 z serii Grante Sand. Jest to piaskowy lakier z odcieniu beżu. Po wyschnięciu mamy na paznokciach efekt jak byśmy piasek wymieszały z lakierem i lakier wyparował. Plusem tego lakieru jest jego trwałość bo trzyma się nawet 7 dni, a dzięki swojej strukturze nie widać odpryśnięć. Ten ostatni polecam, ale reszty nie.


Kolejna firma to Eveline i seria MiniMax. Mam ich raptem 2 czerwony ( numer 109) i czarny ( odcień 192). Lakiery mają fajne szerokie pędzelki dzięki czemu wystarczą 2 precyzyjne pociągnięcia i cała płytka paznokcia pomalowana. Są kryjące i przy 2 warstwach nie widzę prześwitu, a do tego bardzo szybko wysychają i nie muszę długo czekać. Co do napisu na opakowaniu, że trzymają się 9 dni to u mnie raczej tego nie zauważyłam. Maxymalnie trzymały się 6 dni w całości, a potem były odpryski.


No i przyszedł czas na Rimmel. Ogólnie miałam 2 lakiery, ale jakiś czas temu wrzuciłam do denka jeden z nich. Pozostał mi odcień 340 Berries and cream z serii 60 seconds Super Shine, jest to taki bordowy i intensywny kolorek. Niestety schnie w te 60 sekund tylko trochę dłużej, ale daje radę. Polubiłam się z tym lakierem dzięki szerokim i płaskim pędzelku oraz dzięki jego dobrym kryciu. To już moja druga buteleczka tego koloru i na pewno nie ostatnia. Na jesień na pewno kupię ich więcej bo długo utrzymuje się na moich paznokciach co jest dużym ułatwieniem.


Dobra kolejna firma to Lovely. Pierwszy raz zakupiłam je na promocji w Rossmanie i przepadłam. Zakochałam się w nich i to ich mam najwięcej w swojej kolekcji. Na mojej chciejliście z promocji lakierowej w Rossmannie są tylko lakiery tej firmy. Używam je najczęściej i cały czas w moich zbiorach kolorki się zmieniają. Aktualnie mam 5. Pierwszy jest z kolekcji Nude w numerku 5 - jest to nudziak z złotym brokatem i w słońcu przepięknie się mieni. Z kolekcji Gloss mam odcień 156 to taki intensywny róż z mieszanką pomarańczu oraz numer 435 czyli typowa śliwka. Zaś z kolekcji Classic mam zwykły przeźroczysty w numerku 20, a drugi to 214 to zgaszony róż z mieszanką nudziaka. Pędzelek jest płaski i mały, że dzięki niemu ładnie można robić ozdoby na paznokciach jak i nawet ładne paski. Przy 2 warstwach jest mocne krycie i nie ma prześwitów. U mnie te lakiery nie są bardzo trwałe, ale tak 3-4 dni daje rade bez poprawek. Od paru miesięcy te lakiery u mnie królują. Polecam je z czystym sumieniem.


Teraz przyszedł czas na lakiery, których nie dostaniecie ( chyba) w Rossmanie, ale które mam w swoim pudle.
Avon nailwear pro+ w odcieniu limonkowej żółci - szybko odpryskuje, ciężko się nim maluje i nie polecam. Zużywam na siłę.
Delia No.1 numer 9 - jasny mleczny beż, ale jest mega rzadki i prawie w ogóle nie kryje. Przeciętniak i do tego nie trzyma się za bardzo.
Inglot nr. 405( perłowy niebieski) i 310 ( pomarańcz perłowy) - są to 2 najstarsze lakiery w mojej kolekcji, ale i również lubiane. Długo pozostają na płytce paznokcia bez uszkodzeń i odpryśnięć, a do tego łatwo się zmywają.
Essence Color&go nr. 38 Choose me! - piękny ciemnoniebieski lakier z masą zielonych brokatowych drobinek. Cudny. Pięknie się mieni i potrafi zrobić efekt wow, ale niestety nie trzyma się długo na paznokciach.
Balneo Kosmetyki for nails wersja B nr.67 - Piękny złoto miedziany kolor z masą brokatowych drobinek. Przepięknie wygląda na paznokciach z połączeniem z czarnym czy czerwonym, ale sam nie wygląda najładniej.Długo trwały i mocno kryjący.
The garden od color nr.159 - perłowo-matowym w odcieniu wina i bordo z mieszanką rdzy. cudo. Uwielbiam go za taki nieoczywisty mat, piękny kolor i to, że potrafi się utrzymać 10 dni na paznokciach.

To już wszystkie moje lakiery, ale na pewno niebawem ich ilość się podwoi. Macie, któryś z tych lakierów? A może macie swój ulubiony i chciałybyście mi go polecić? Piszcie w komentarzach.

2 komentarze:

  1. Te z wibo są niezawodne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Używałam różnych numerków lakierów Nude z Lovely i stwierdzam, że są świetne :)

    OdpowiedzUsuń