poniedziałek, 2 maja 2016

Denko kwiecień 2016

Hej :) Dzisiaj przychodzę do was z kwietniowym denkiem. Przez 1/3 miesiąca kwietnia nie było mnie w domu więc nie używałam swoich kosmetyków i bardzo dużo zostało jeszcze z końcówkami więc zapewne w maju będzie duuuuże denko. Patrząc na moją torbę to chyba najmniejsze denko jakie kiedykolwiek robiłam. Jest tutaj głównie chemia gospodarcza, ale i też malutko próbek więc powiem szczerze, że i tak jestem z siebie bardzo zadowolona. Jeżeli jesteście ciekawi co zużyłam w zeszłym miesiącu to zapraszam do dalszej części postu.


Twarz


Colgate Max White One Sensational Mint - moja ulubiona wybielająca pasta do zębów. Nie jest mocno miętowa i nie szczypie w usta jak niektóre z tej serii. Kupię ponownie
Soraya Ultra-oczyszczający Peeling morelowy - mocny zdzierak ,a do tego przyjemnie pachnie. Nie polubią go kobiety, które nie używają mocnych pilingów. Trzeba uważać żeby nie zrobić sobie krzywdy i ran. Ja go uwielbiam właśnie za to mocne zdzieranie. Kupię ponownie.
Norel Krem rozjaśniająco - wygładzający z kwasem migdałowym - pisałam o nim na moim poprzednim blogu tutaj [link]. Kupię ponownie
Bioliq próbka Kremu nawilżająco - matującego do cery mieszanej - rewelacyjny krem i na pewno skuszę się by kupić pełno wymiarowy produkt. Jeszcze na żadnym kremie mój makijaż nie trzymał się tak dobrze. Kupię ponownie
Nivea Care Lekki krem odżywczy - Moja druga próbka i po raz kolejny jestem z niego zadowolona. Świetnie nawilża, szybko się wchłania i ładnie pachnie. Kupię pełnowymiarowy produkt.

Włosy


Perfect.me 3 maski do włosów - znalazłam je w lutowym ShinyBoxie jak się nie mylę. Są dostępne w Biedronce. Najbardziej zapasowała mi pomarańczowa wersja z kreatyną, jedwabiem, witaminami i kawiorem. Włosy po niej były miękkie i podatne na układanie. Zaś maska z kreatyną, olejkiem marula, prowitaminą B i drobinkami złota sprawiła, że moje włosy nabrały ładniejszego koloru. Niestety zielona maska z olejkami arganowymi, kokosowym, jojoba, ze słodkich migdałów i orzechów makadamia przetłuściła mi włosy. Każda z maseczek starczała mi na 2 użycia. Kupię ponownie pomarańczową wersję, a różową i zieloną nie kupię.
Perfekt.Me szampon z kreatyną - również znalazłam go w pudełku ShinyBox. Pisałam o nim tutaj [link]. Może kupię ponownie
Garniera  Color Naturals Creme w odcieniu 5 Jasny Brąz - niestety na moją długość włosów nie bardzo jedno opakowanie. Zabrakło minimalnie. Kolor wyszedł jako ładny jasny brąz, ale z domieszką złota. Ładnie to wygląda i ociepla koloryt twarzy. Myślę, że sięgnę po nią ponownie. Kupię.
Quilibra Nawilżająca odżywka do włosów w wersji mini - kolejny produkt z pudełka ShinyBox, ale niestety już przy pierwszym użyciu się nie polubiliśmy. Włosy były jak siano. Nie kupię.

Pielęgnacja ciała i kąpiel


Fa sensual&oil Monoi Blossom - mydło do rąk w płynie o przepięknym kwiatowo owocowym zapachu. Dzięki zawartości olejku arganowego nie wysuszał mi dłoni, a wręcz je lekko nawilżał. Pompka się nie zacinała, ale dozowała dużo mydła przez co był mało wydajny. Kupię ponownie 
Zestaw ( peeling, krem i płyn do kąpieli) Avon Foot works granat i czekolada - bardzo lubię te avonowskie zestawy. Peeling był lekkim skrobakiem o pięknym czekoladowym zapachu, krem fajnie nawilżał stopy, a płyn sprawiał, że potrafiłam się zrelaksować przy czekoladowo granatowym zapachu. Kupię ponownie
Mokosh Olejek do ciała orange&cynamon - dostałam go wraz z grudniowym ShinyBoxem, ale niestety w czasie dostawy olejek się wylał w połowie. Nie wyrzucałam go bo było mi szkoda więc postawiłam w łazience i co jakiś czas go używałam. Super nawilżał ciało i sprawiał, że moja skóra była jędrniejsza już po pierwszym użyciu. Dodawałam go jako olejku do kąpieli, mieszałam go również z solą by uzyskać peeling, a także smarowałam nim ciało zamiast balsamu. Zapach obłędny, iście świąteczny. Cieszę się, że po incydencie z wylaniem olejku otrzymałam drugą buteleczkę dodatkowo. Szkoda, ze ich nie ma w regularnej sprzedaży więc nie kupię.
Avon Planet SPA Nawilżający scrub do ciała ze śródziemnomorską oliwką z oliwek - mój ulubiony scrub. Świetnie zdziera martwy naskórek, pozostawia skórę nawilżoną, a do tego ma przepiękny oliwkowy zapach. Polecam go wypróbować. Dla mnie scruby z Planet SPA są rewelacyjne i ciągle po nie sięgam, a jak jest promocja i mam kasę to kupuje ich zapas. Kupię ponownie.
Isana Kremowe mydło w płynie z mlekiem oliwkowym - uwielbiam mydła z Isany, ale to oliwkowe jakoś mi nie przypadło do gustu. Ładnie pachnie i nie wysusza rąk. Nie kupię ponownie
Ocean Friends Kula do kąpieli z olejkami winogronowymi i awokado z niespodzianką - piękny owocowy zapach i do tego te olejki. Rewelacja. Jeżeli szukacie kuli dla swoich synów, które nie wysuszą im skóry to polecam wypróbować, a mały ucieszy się z zabawki, która jest w środku kuli i wypływa po rozpuszczeniu kuli.Są 2 wersje tej kuli z zabawką i bez. Kupię ponownie
Próbka kawioru do kąpieli - jakoś mnie nie przekonał do siebie. Ładny zapach i tyle. Nie kupię ponownie
Próbka Tso Moriri Mus kwiat wiśni - gęsty mus do ciała o pięknym owocowym zapachu, ale nie przekonał mnie na tyle by kupić pełne opakowanie. Nie kupię ponownie
Bassau Olejek do masażu neutralny - niby naturalny, ale ja wyczuwam w nim piękne zapachy korzennych przypraw. Ma konsystencję rzadkiego oleju, szybko wchłaniają się w skórę, nie pozostawiają strikto śliskiej powierzchni, ale tylko tak lekko oleista powłokę. Wykonywanie masażu tym olejkiem jest przyjemne i nie męczy dłoni. Polecam wypróbować. Kupię ponownie

Kolorówka



Próbka kremu BB Ziaja - dostałam odcień naturalny, ale był tak mocno żółty i ciemny, że od razu musiałam iść go zmyć bo wyglądałam jak klaun. Nie kupię
Delia Henna do brwi czarna - chyba każda z nas zna tę hennę. Moja ulubiona i jak na razie nie zamierzam jej zamieniać na nic innego. Kupię ponownie
Sally Hansen Profesjonalny Zmywacz bez acetonu do delikatnych i sztucznych paznokci - porażka jakaś. Najgorszy zmywacz jaki kiedykolwiek miałam. Nie zmywa lakieru tylko robi z niego taką ciapkę, która się do wszystkiego przykleja. Bubel jak nic. Nie kupię 
Rimmel London 60seconds super shine odcień 513 - klasyczny nudziak. Jeden z moich ulubionych lakierów. Nie jest bardzo gęsty i ładnie kryje. Jest bardzo wydajny, a jego dobrze wyprofilowany pędzelek pozwala na szybkie pomalowanie płytki paznokcia. Kupię ponownie
Delia cosmetics Matowy lakier do paznokci numer 413 - piękny śliwkowy kolor, a do tego długotrwały matt. Lakier utrzymywał się ok 4-6 dni na paznokciach bez odpryśnięć, ale niestety bardzo szybko wysechł i muszę go wyrzucić. Nie kupię ponownie bo na rynku jest cała masa różnych lakierów.
Lakier, którego nie znam filmy o ładnym brudnym niby to czerwień, niby pomarańcz, ale nie trzyma się na paznokciach więc wyrzucam. 
Domowe i Męskie



FM Group Gąbka czyszcząca - słyszałam na jej temat wiele pochwał, ale jakoś u mnie się nie sprawdziła. Miła jakoś zmywać brudy z różnych miejsc. Ponoć wystarczy tylko namoczyć ją wodą ( przynajmniej tak twierdzi producent), ale u mnie to nie działa. Nie kupię
Fairy Platinum Arctic fresh - ci co czytają moje denka co miesiąc wiedzą, że kocham Fairy i jest ze mną prawie w każdym denku. Super zmywa tłuszcz i zabrudzenia. Zapach ma obłędny, takich cukierków Ice. Kupię ponownie.
Babydeam Chusteczki dla niemowląt - używam je do przecierania biurka, ścierania kurzu z mebli i sprawdzają się świetnie. Polecam i kupię ponownie
Alouette (Rossmann) Chusteczki higieniczne - zwykłe 4 warstwowe chusteczki higieniczne, ale mimo wszystko je uwielbiam. Są wytrzymałe i bardzo chłonne, a do tego w przepięknym opakowaniu. kupię ponownie
Cler Płyn do szyb wersja mandarine - nie śmierdzi mocno alkoholem co jest dużym plusem. Dozownik wytwarza gęstą pianę dzięki czemu łatwiej myje się szyby. Rzeczywiście nie pozostawia dużych smug, ale małe niestety zostają. Ma tendencję to rozcierania brudu po całej szybie. Nie kupię ponownie
Yankee Candle Berry Trifle wosk - kocham ten zapach. Piękne połączenie kwaśnej porzeczki z słodką waniliową śmietanką. Mniam. Pisałam o nim tutaj [link] i na pewno zakupię świecę.
Carea Patyczki higieniczne - najgorsze jakie kiedykolwiek miałam. Wata się rozrywała i do tego jak poprawiałam makijaż oczu to bardzo kuły. Nie kupię ponownie
Avon senses Ocean Surge - ulubiony żel Wojtka. Wcześniej uwielbiał z tej serii Amazon Jungle, ale polubił bardziej ten jak mu pierwszy raz zamówiłam. Ma lekką nutę mięty i ziół dzięki czemu czuć taką świeżość. Polecam i kupię ponownie ( a nawet już są w domu 2 nowe hihi)
Bref 6 x effect - niby zwykły żel do wc, ale powiem szczerze, że bardzo mnie zaskoczył. Nie dość, ze czyścił nagromadzony osad i kamień, to do tego sprawiał, iż toaleta była czysta i bez zabrudzeń przez dłuższy czas. Nawet po paru użyciach zauważyłam, że muszla jest wybielona i nie mam problemów z starym kamieniem. Polecam bo jest godny wypróbowania. Kupię ponownie




1 komentarz:

  1. Uwielbiam ten peeling morelowy z marki Soraya. Pokaźne denko. Wielu produktów, które zużyłaś nie znałam. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń