Witajcie kochane. Dzisiaj przychodzę do was z denkiem lutego. Nie jest tego bardzo dużo, ale też nie jest mało. Nie przedłużam i zapraszam.
Twarz
Dailisi 2 etapowa maska na twarz i szyję z perłą - dostałam kiedyś tą maskę jako gratis do zakupów. Zestaw składa się z papierowej maski nasączonej płynem i saszetki z serum. Najpierw nałożyłam maskę na 20minut, a następnie przemyłam twarz wodą, a na koniec nałożyłam kremowe serum. Rano obudziłam się z elastyczną i wygładzoną twarzą. Świetna alternatywa na maskę przed ważnym wyjściem takim jak np. wesele czy komunia. Polecam i na pewno kupię ponownie.
Sylveco odżywcza pomadka z peelingiem - moja ulubiona pomadka, która ratowała moje usta po operacji i w czasie mrozów. Bardzo fajnie złuszcza martwy naskórek, ale również nawilża usta i to dogłębnie. Kupię ponownie.
Ziaja cupuacu brązujący krem odżywczy do twarzy na dzień- po nałożeniu jego na twarz cały dzień miałam wrażenie , że śmierdzę samoopalaczem. Na szczęście nie robi plam, ale nie skusił mnie bym kupna pełny produkt.
Ciało i kąpiel
Ziaja kremowe mydło do rąk Herbata z cynamonem - zapach był bardzo delikatny i nie utrzymywał się jakoś długo na moich dłoniach. Do tego mocno je przesuszał.
Nie kupię
Isana Zimowe mydło do rąk z wanilią i karmelem - uwielbiam te mydła z Isany. Nie przesuszają , są tanie i zapach długo jest na dłoniach. Polecam wypróbować.
Kupię ponownie, ale inny zapach bo to limitowana edycja była
Ocean Friends musująca kula do kąpieli - piękny, słodki, owocowy zapach. Na pewno każdy mały chłopiec chciałby się z nią wykąpać zwłaszcza, że w środku była niespodzianka zabawka. Kupiłam ją za 5zł w Biedronce, a wykorzystał Wojtek. Był bardzo zadowolony zwłaszcza, że kula zawierała olejki z awokado i winogron dzięki czemu natłuściła mu trochę skórę.
Kupię ponownie
Body Club musująca kula do kąpieli kawa i limonka - tą kulę wykorzystałam akurat ja. Kawa była mało wyczuwalna, ale limonka pachniała cudnie. Cała łazienka otulona była zapachem słodkiej limonki. Kąpiel była relaksująca i przyjemna, a za sprawą olejków awokado i z pestek winogron nie musiałam używać balsamu. Polecam i
kupię ponownie
Babydream fur mama oliwka zapobiegająca powstawaniu rozstępów i Babydream oliwka pielęgnacyjna dla niemowląt - ja zazwyczaj używam tych oliwek do masażu ciała i do natłuszczania ciała zimą podczas prysznicu. W jednej i drugiej sytuacji sprawdzają się rewelacyjnie i są moim zdaniem lepsze niż Hippa.
Kupię ponownie
Rexona maximum protektion stress control - najlepszy antyperspirant jaki kiedykolwiek wpadł w moje ręce. Miał kremową konsystencję i lekko cytrynowy zapach. Chronił za równo w nocy jak i w dzień. Ja należę do osób, które szybko i mocno się pocą.
Kupię ponownie
Avon Planet SPA Volcanic Iceland Wygładzająca maska błotna do ciała z minerałami z Islandii - totalny bubel. Nie czułam żadnego wygładzenia i do tego maskę strasznie ciężko się zmywało.
Nie kupię ponownie
Avon Planet SPA Blissfully Nourishing Nawilżające masło do ciała - bardzo fajne masełko. Twarde i bardzo wydajne. Pięknie pachnie masłem shea i super nawilża. W tygodniu zawsze używam balsamów, a w weekendy masła, ale tym razem nie mogłam oprzeć się pokusie i używałam tego masła codziennie. Ciało jest ciągle nawilżone i zapach na ciele jest obłędny. Opakowanie jest prześliczne dlatego wymyje je, odpuszczę i pozostawię na drobiazgi lub swojski peeling.
Kupię ponownie
Yves Rocher Eliksir do masażu relaksującego z olejkiem eterycznym z róży - miałam 30 ml odlane od mamy tego eliksiru. Pełne opakowanie kosztuje 69zl, ale na mnie nie zrobił jakiegoś dużego wrażenia. Dużo lepiej do masażu sprawdzają się oliwki z Rossmana, o których pisałam przed chwilą. Konsystencja jest bardzo rzadka i do tego bardzo mało wydajny produkt. 30 ml wystarczył mi na masaż pleców, rąk i nóg i nawet na nogach zabrakło. Mnie nie zachwycił wiec
nie kupię ponownie
Włosy
Marion Nature Therapy Kąpiel odbudowująca włosy ocet z malin - pisałam o niej na moim
poprzednim blogu tutaj. Niestety nic nie robiła z moimi włosami, a nawet po zużyciu całej butelki mam wrażenie, że lekko przesuszyła mi włosy.
Nie kupię ponownie
Men
Avon Senses Amazon Jungle Żel do mycia ciała i włosów 2w1 - ulubiony żel mojego Wojtka. Ładnie pachnie takim lasem po deszczu. Bardzo wydajny i nie wysusza skóry.
Kupię ponownie
Domowe
Fairy cytrynowy płyn do naczyń - uwielbiam te płyny. Są wydajne i szybko likwidują tłuszcz z naczyń. Używam od dawna i cały czas tylko zmieniam zapachy. Chociaż do cytrynowego wracam najczęściej.
Kupię ponownie
DUCK Fresh stick - paski żelowe o zapachy świerku - totalna klapa. Aplikacja jest ciężka i nie higieniczna. Do tego paski po 2 dniach wyglądają nieestetycznie.
Nie kupię ponownie
Kret Granulki udrożniające rury - tego pana chyba żadnej Pani domu nie muszę przedstawiać. Super radzi sobie z rurami, w których jest sporo włosów i resztek jedzenia. Na pewno
kupię ponownie
Olivo cap - spray do usuwania woskowiny usznej - na początku byłam z niego bardzo zadowolona. Cieszyłam się, że mam czyste uszy. Pomyślałam nawet że jest lepszy bo jest olejkiem. Aż do dnia kiedy wylądowałam z Wojtkiem na oddziale ratunkowym w szpitalu. Okazało się, że przez cały okres używania tego produktu woskowina zbierała się w kulkę i zatkała przewód w uchu przez co Wojtek słabiej słyszał. Kilka dni później to samo stało się ze mną. Ucho miałam zatkane przez parę godzin. Teraz używam innego środka na bazie wody i jest dużo lepszy.
Nie kupię ponownie
Velvet balsam chusteczki higieniczne - zwykłe chusteczki, które zawsze stoją w pokoju na szafce i często wykorzystuje je przy poprawkach makijażowych.
Kupię ponownie, a nawet 2 opakowania już są w zapasie
Maść szałwiowa- zawsze warto mieć w swojej apteczce tą maść. Nie kosztuje dużo, a można ją używać na wiele sposobów. Ja akurat używam ją na małe rany by szybciej się goiły i kiedy mam dziwne kaszki na skórze np. na dłoni, a także smaruje nią ręce kiedy jestem po użyciu żrącej chemii np. Cif.
Kupię ponownie
YANKEE CANDLE wosk Christmas cookie - pisałam
o nim tutaj i zamierzam zakupić świece w grudniu.
Kupię ponownie
YANKEE CANDLE wosk Lake Sunset- również pisałam
o nim tutaj. Nie przypadł mi do gustu. Nie miałam pełnego wosku tylko dostałam próbkę na 2 użycia.
Nie kupię ponownie
Lenor odour eliminator płyn do płukania - moje odkrycie ostatniego tygodnia grudnia. Dostałam od mamy ten płyn z małym ubytkiem, ponieważ mój akurat się skończył(Lenor żółty), a ona ma łatwy dostęp do tego akurat płynu w Makro. Dziewczyny to idealny płyn dla osób, które uprawiają sport i są w ciągłym ruchy. Płyn eliminuje najbardziej wyczuwalny i przykry zapach potu. Ta butelka ma prawie 4 litry i starcza na ok 100prań. Ja go zużyłam w 2 miesiące, ale dlatego, że miałam masę prania ostatnio i tez dostałam nie pełne opakowanie tylko ok 2/3. Cena tego płynu to 40zl, ale jest jak najbardziej wart tej kwoty. Kupię ponownie, a nawet kolejne opakowanie już stoi w łazience.
I to koniec mojego denka :)) Nareszcie mogę wyrzucić zawartość torby i zbierać nowe :)) Powiem szczerze, że przy takim zbieraniu mam większą motywację by zużywać to co mam otwarte, a nie otwierać nowych produktów. Buziaki i do jutra :)